Podsumowanie meczów drugiej kolejki

23.10 w Kłobucku zmierzyły się drużyny OSiR Kłobuck i Basket Konopiska. Gospodarze nieźle rozpoczęli mecz. Sporo problemów drużynie z Konopisk sprawiał Kamil Sierawski. Środkowy Kłobucka szybko zdobył 7 punktów. Goście odpowiedzieli jednak dobrą grą i pierwszą kwartę wygrali 16:20, głównie za sprawą Dimy Korkutsa, który zdobył 11 punktów. Druga kwarta przebiegała pod dyktando gospodarzy. Dobra gra całego zespołu pozwoliła wygrać tę odsłonę meczu 21:17 i remisować do przerwy. Po stronie Konopisk wyróżnić można Filipa Pyrzynę, zdobywcę 7 punktów.

Po przerwie dominowała już drużyna gości. Kłobuck niestety przespał kwartę i przegrał 15:29. U Niedźwaidków bardzo dobrze zaprezentował się Kacper Ratajczak, który zdobył 8 punktów. Kolejne 7 oczek dorzucił też Dima Korkuts. Po stronie gospodarzy 7 punktów Francois Xaviera Guidona oraz 6 punktów Piotrka Solarczyka nie wystarczyło do nawiązania walki. Gracze Kłobucka próbowali odrobić straty, ale Konopiska kontrolowały wynik do końca meczu. Czwartą kwartę wygrali gospodarze 20:17, jednak spotkanie zakończyło się zwycięstwem przyjezdnych 72:83.

Statystyki ze spotkania tutaj.

W środę 25.10 mogliśmy oglądać w akcji drużyny Foxes Team i UKS „Dwójka” Kamienica Polska. Obie drużyny przystępowały do spotkania po przegranych w pierwszej kolejce i były nastawione na walkę o wygraną. Trochę lepiej w mecz weszli goście, wygrywając pierwszą kwartę 15:18. Dobrze pod koszem prezentował się Radosław Tomzik, który zdobył dla swojej drużyny 6 punktów. Taką samą zdobyczą po stronie gospodarzy mógł pochwalić się Paweł Otrębski. W drugiej kwarcie żadna z drużyn nie mogła uciec punktowo przeciwnikom. U Lisów punktowali Łukasz Mądry, Paweł Otrębski czy Tomek Folfasiński. W Kamienicy po 5 punktów zdobyli Paweł i Olek Gałka. Kwarta zakończyła się remisem 19:19 i do przerwy to goście prowadzili 34:37.

W trzeciej kwarcie „odpalił” Przemek Ujma, który zdobył dla Kamienicy 9 punktów. 7 oczek dorzucił Olek Gałka, 6 punktów zdobył Michał Skalik. W Foxes Team walczył Tomek Folfasiński, zdobywca 8 punktów. Jednak Kamienica zagrała bardzo dobrą kwartę, wygrywając 15:25. Przed ostatnią odsłoną meczu goście mieli znaczącą zaliczkę punktową. W czwartej kwarcie Lisy dalej nie mogły znaleźć sposobu na rozpędzonych gości. Po 8 punktów zdobyli Darek Szymczyk i Kuba Wosik, 6 oczek dorzucił Michał Walaszczyk. Lisy zagrały dobrze, ale nie wystarczyło to na świetnie dysponowanych graczy z Kamienicy. Pomimo kolejnych 7 punktów Tomka Folfasińskiego i 6 Piotrka Ogrodniczaka, to goście wygrali kwartę 24:30 i całe spotkanie 73:92.

W drugim środowym meczu dostaliśmy elektryzujące derby Mstowa. W roli gospodarzy Boston Cegliks, jako goście KS Północ. Pierwsza kwarta nieznacznie na korzyść Cegieł. Gospodarzy prowadził Daniel Bajor, zdobywca 7 punktów. U gości prym wiódł Arek Czank, który zaliczył 10 punktów, w tym dwa trafienia za trzy. Obie drużyny w pierwszej kwarcie trafiły po trzy trójki, jednak to Boston wygrał 19:16. Druga kwarta to całkowita dominacja Cegieł. Patryk Kliszewski siekał za trzy jak szalony – 11 punktów i trzy trójki. 6 punktów dorzucił Piotrek Dzianok i Boston wygrał kwartę 20:9. Do przerwy prowadzili gospodarze 39:25.

W tzrciej kwarcie trójka graczy Północy postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Artem Torchuk, Arek Czank i Piotrek Badora zdobyli wszystkie punkty swojej drużyny. Artem rzucił 6 punktów, Badek i Arek po 7. Goście wygrali trzecią kwartę 13:20, zmniejszając stratę do 7 punktów. W decydującej części meczu goście dalej gonili wynik. W gazie byli Artem, Arek i Paweł Porzycki. Jednak Boston nie miał zamiaru oddawać wygranej w tym meczu. Północ doprowadziła do remisu na 30 sekund do końca spotkania. Wojtek Żyła zachował zimną krew, trafił i dał swojej drużynie zwycięstwo 65:63.

Pełniejszy opis spotkania znajdziecie tu: https://www.facebook.com/photo?fbid=1078497996859816&set=a.783953649647587

Statystyki ze spotkania tutaj.

Kolejkę zakończyliśmy 26.10 w Konopiskach, gdzie zmierzyły się drużyny Ironmen Basketball i Basket Akademia Sportowa Lubliniec. Obie ekipy odniosły imponujące wygrane w pierwszej kolejce i zamierzały podtrzymać passę. Pierwsza kwarta to wzajemne badanie możliwości przeciwnika. Kuba Grus zdobył dla Lublińca 10 punktów, gospodarze odpowiadali swoim znakiem firmowym, czyli zespołową grą. Pierwsza kwarta zakończyła się remisem 15:15. W drugiej kwarcie gospodarze przycisnęli i odskoczyli na bezpieczną przewagę. Kuba Białas zaliczył 7 oczek, Dawid Raszewski zdobył 6 punktów, Kacper Hajduś trafił dwie trójki. Po stronie Lublińca Sebastian pasieka zdobył 8 punktów, ale brakło wsparcia reszty drużyny. Do przerwy gospodarze prowadzili 41:27.

W trzeciej kwarcie Ironmen powiększył swoją przewagę. Za trzy trafiali Biały i Kacper Hajduś. Kuba Grus odpowiadał trójkami, ale gospodarze wygrali kwartę 20:17. Wydawało się, że nic się już w tym meczu nie może wydarzyć. Gracze z Lublińca pokazali, że gramy do końca. Kuba Grus i Dominik Pietrzik wzięli ciężar gry na siebie. Do tego doszła niezła obrona i przewaga gospodarzy topniała. W trudnych momentach grę na siebie wziął Kacper Hajduś i Ironmen dowiózł wygraną do końca. Gospodarze wygrali spotkanie 73:60.

Pełniejszy opis spotkania znajdziecie tu: https://www.facebook.com/100076158066423/videos/1514454182646906

Statystyki ze spotkania tutaj.