Czwarta kolejka spotkań zakończona, czas więc na krótkie podsumowanie rozegranych spotkań.
Zaczęliśmy w Lublińcu, gdzie miejscowa Basket Akademia Sportowa Lubliniec podejmowała Akademia Koszykówki ISKRA Częstochowa II. Gospodarze byli faworytami meczu i od początku narzucili Częstochowianom swoją grę. Trójki Kuby Grusa i punkty Mikołaja Kołtuńskiego dały Lublińcowi 7 oczek prowadzenia po pierwszej kwarcie. Iskra mogłą liczyć na Filipa Kotlewskiego, który pokazuje się z bardzo dobrej strony. Gracz gości w pierwszej kwarcie zdobył 8 punktów i trafił dwie trójki. W drugiej kwarcie Adam Richter zdobył 15 z 31 punktów swojej drużyny i w zasadzie rozstrzygnął losy meczu. Gospodarze wygrywali po pierwszej połowie 49:24. W drugiej połowie oglądaliśmy bardzo dobrą grę Dominika Pietrzika. 17-letni gracz gospodarzy w trzeciej i czwartej kwarcie zdobył 17 punktów. W Iskrze punktowali Łukasz Karoń i Maks Klochkov. Kolejne punkty dorzucił też Filip Kotlewski. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną gospodarzy 107:50.
Statystyki ze spotkania tutaj.
Drugim meczem kolejki było bardzo ciekawe starcie we Mstowie. KS Północ podejmowała drużynę Foxes Team. Goście bardzo dobrze zaczęli mecz. Punktowali Tomek Folfasiński i Sebastian Idzikowski. Bardzo dobrą zmianę dał Bartek Otrębski. Gospodarze mieli problemy ze skutecznością i nie potrafili zatrzymać szybkich ataków Lisów. Pierwszą kwartę wygrali goście 14:21. W drugiej kwarcie losy nieco się odmieniły. Północ zaczęła trafiać z dystansu – dwie trójki Artema Torchuka, jedna Piotrka Badory. Do tego lepsza gra w obronie i wynik meczu się wyrównał. Kwarta dla gospodarzy 20:14 i wynik do przerwy 34:35. Po przerwie rozpędzona Północ wyszła na prowadzenie i stopniowo powiększała przewagę. Gracze Lisów łapali sporo fauli i gospodarze raz za razem wędrowali na linię rzutów osobistych. Kolejne dobre minuty Artema pozwoliły na wygranie kwarty 26:14. U Lisów wynik próbowali ratować Sebastian Idzikowski i Sławomir Strach. Nie wystarczyło to jednak na drużynę gospodarzy. W ostatniej kwarcie goście walczyli ambitnie o odwrócenie losów meczu. Łukasz Mądry, Sebastian Idzikowski i Tomek Folfasiński robili co mogli, ale Północ przetrwała szturmy Lisów. Arek Czank dobrze radził sobie pod koszem i gospodarze wygrali całe spotkanie 78:69.
Statystyki ze spotkania tutaj.
Mstów gościł nas ponownie na meczu Boston Cegliks z OSiR Kłobuck. Obie drużyny dobrze weszły w mecz. Gospodarze rozkręcili się na dobre w rzutach z dystansu. Po jednej trójce zaliczyli Daniel Bajor, Michał Nowiński i Patryk Kliszewski. Po stronie Kłobucka wynik trzymali Francois-Xavier Guidon oraz Marcin Sawicki. Trójkę dorzucił nawet Piotrek Skrzydlak, co niestety jest coraz rzadszym widokiem. Po pierwszej kwarcie remis 21:21. W drugiej kwarcie gospodarze gdzieś zgubili swój rytm. Kłobuck z kolei spokojnie punktował za sprawą Sawka i Rafała Nowaka. Końcówka kwarty to festiwal rzutów osobistych Piotrka Solarczyka. Goście wygrywając kwartę 8:18, zapewnili sobie do przerwy przewagę 10 oczek. Po zmianie stron wrócił Boston z pierwszej kwarty. Grę na swoje barki wziął Wojtek Żyła, wspierany przez Marcina Karkochę. Kwarta wygrana 19:17, pozwoliła zmniejszyć stratę do 8 punktów. Niestety, okazało się że Boston gra tylko w nieparzystych kwartach. Kłobuck robił swoje, głównie za sprawą Xava. Gospodarze gdzieś znowu zostawili formę i przegrali kwartę 6:17. Spotkanie wygrane przez OSiR 54:73.
Statystyki ze spotkania tutaj.
I wreszcie na koniec kolejki mieliśmy starcie dwóch niepokonanych dotąd drużyn, derby Konopisk, czyli Ironmen Basketball vs Basket Konopiska. Pierwsza kwarta pokazała dużą determinację Niedźwiadków. Goście wyszli na ten mecz młodymi graczami i przyniosło to bardzo dobry efekt. Dima Korkuts, Kacper Ratajczak, Kacper Pyrzyna, Patryk Wachecki i Filip Pyrzyna zdobyli w pierwszej kwarcie 21 z 22 punktów swojej drużyny. Po stronie gospodarzy rozstrzelał się Dawid Raszewski. Rasiu trafił trzy razy zza łuku. Po pierwszej kwarcie na prowadzeniu były Niedźwiadki 15:22. Druga kwarta nie przyniosła większych zmian. Szalał Kacper Pyrzyna, który trafił z dystansu i skutecznie wchodził pod kosz rywali. Gospodarze odpowiedzieli trójkami Kuby Białasa. Dobre wejście z ławki zaliczył Marcin Kołodziej. Jednak kwarta ponownie wygrana przez drużynę gości 15:20 i do przerwy strata Ironmenów wynosiła już 12 oczek. Ale nazwa zespołu zobowiązuje, więc gospodarze zabrali się w drugiej połowie do odrabiania strat. Za trzy trafiali Rasiu i Kacper Hajduś. Punkty pod koszem zdobywał Marcin Wójcik. Niedźwiadki nieco dały sobie narzucić styl gry Ironmenów i kwartę wygrali gospodarze 18:15. Ostatnia odsłona meczu to dalsza gonitwa Białegi i spółki za wynikiem. Dużo twardej gry, sporo fauli i emocji. Gospodarze co chwilę wędrowali na linię rzutów osobistych, stopniowo odrabiając straty. Niedźwiadki mają jednak w swoich szeregach Dmytro Korkutsa, który wziął na siebie ciężar zdobywania punktów. Pomimo nerwowej końcówki, goście dowieźli wygraną 68:72.
Statystyki ze spotkania tutaj.